Terier Australijski - AUSSIE

o Terierze Australijskim, małym piesku o wielkim sercu !


#1 2010-05-11 22:04:56

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

co to jest za mały urwis to sobie nawet nie wyobrażacie ...!!!!

Moja psinka Rori budzi się teraz o 5:50 !
A wygląda to tak : mlaska, ziewa , liże wszystkie swoje palce i moje, wzdycha, wsteje i otrząsa się, zaraz potem siada przy mojej głowie patrzy na mnie.

Gdy otworzę oczy natychmiast rozpoczyna mycie mojej twarzy... gdy już mam tego dość to się razem jeszcze trochę poprzytulamy...

Gdy wstanę, idę do łazienki, ubieram się szyvko  , wracam ... co robi Rori? leży na mojej poduszcze i ... CHRAPIE !!!! A ja myślałam , że ona koniczenie chce wyjść!!!

Gdy ją wołam , budzi się i.... ucieka pod łóżko !!!! Fajną ma zabawę!

Ostanio w ogóle nie bawię się z nią w chowanego , tylko idę do kuchni i zaczynam robić kawę - wtedy przychodzi i zaczyna pomrukiwać : no idziemy w końcu , czy nie ??? SIKUUUUUU!!!!


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#2 2010-05-13 13:20:55

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: co to jest za mały urwis to sobie nawet nie wyobrażacie ...!!!!

Moje budzą się koło 5:30... wstaję, ubieram się, a one stoją takie śnięte, ziewają, przeciągają, drapią za uchem, takie poczochrane wyglądają jak w pomiętych piżamach :D Szare dwie, którym się spieszy żeby wyjść na szybkie siku na ogród, bo za chwilę będzie śniadanie :D i potem znooowu drzemka ;) a pomiędzy nimi słychać tuputuputupu hop hop - kręci kółeczka, zwija się w precelek, podskakuje i całuje duże w nochale nakręcona Szczotka- ja już wstałam!!!!!! wstałam!!!! ale się cieszę, cieszę, cieszę!!!!!! hop hop hop!

Offline

 

#3 2010-05-13 19:28:26

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: co to jest za mały urwis to sobie nawet nie wyobrażacie ...!!!!

Czy Wasz pies zgubił kiedyś szelki ????
dziś, 13.05.2010 godzina, około 18:30

jesteśmy na spacerze , upał , około plus 8°C - nie żartuję. Ogólnie wszędzie mokro... Wokół pola, na niektórych właśnie posadzono ziemniaki albo marchewkę ... ale na niektórych rośnie teraz i kwitnie takie mocno pachnące, żółte coś (lwia paszcza? czy co?). W każdym razie wysokie jest na 60 cm , a łodygi są bardzo mocne, chociaż wiotkie.... bardzo trudno je przerwać. Te rośliny tworzą coś na kształt gęstego buszu.

No i tam ta mała glista weszła ! i ZGINEŁ!!!!  Dosłownie. Ani widu ani słychu. Ona polazła tam, żeby wypłoszyć bażanty, ale nic się nie działo. (Mówiąc szczerze do dziś unikała wchodzenia w takie pola) Wołam ją i wołam ... ale to jest właśnie jej wielki problem, jak gania za bażantami to sobie mę gardło wykrzyczeć.

Trochę mnie to przestraszyło , że żadne bażanty nie zostały wypłoszone a psa też nie mę zlokalizować... I nagle biegnie z zupełnie innej strony -- mokra mokrusieńka i bez szelek!!!!! (K9 Julius - oryginalne) Całkiem taka naga!!!!

Prawdopodobnie zahaczyła się w tych łodygach- te szelki mają taki odstający uchwyt i pewnie ten uchwyt się zahaczył i zamiast szczekać (to bym do niej przez to pole się przedarła) sama się uwolniła z tych szelek... tak sobie teraz myślę czy od razu po uwolnięciu do mnie przybiegła , czy sobie jeszcze w tych roślinach baraszkowała - nie wiem ... ale dobrze , że jest ... szelki można kupić - chociaż szkoda ich - nic za darmo nie ma , a one były jeszcze bardzo dobre.


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.forum-klasowe.pun.pl www.hamar.pun.pl www.medi.pun.pl www.ptstruckers.pun.pl www.kuleko.pun.pl