Terier Australijski - AUSSIE

o Terierze Australijskim, małym piesku o wielkim sercu !


#1 2010-05-03 21:25:12

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Witam !

Moja ślicznotka - Sunieczka Rori, należała do niedawna /ponad rok!/ do niejadków.
No tego nie , tamtego nie ...
sucha karma.. beeee ,
karma z puszki ... no wiesz?
surowizna ... a co to w ogóle?!
własna produkcja ... no dobra, ale tylko jeden kęs....


Ale od niedawna je jak najęta!

Gdy daję jej puszkę - 400 g , jest tam napisane : pełny pokram dla psów, dawka dzienna dla piesków do 10 kg. Rori waży jakieś plus minus 8,5 kg. zjada tą puszkę do południa (ja jej daję część na śniadanie, ale jak szuka to daję też  tak około 14:00 resztę)   i wieczorem - tak o 21:00 dosłownie piszczy i cały czas siedzi w kuchni,... więc jej dorzucam trochę suchej karmy, dziś zjadła błyskawicznie... 

Teraz już nie wiem... Dawać jej tylko rano i potem wieczorem?
Czy ta puszka to za mało??? My jesteśmy trochę ruchliwe, ale akurat dziś mjała wyjątkowo mniej ruchu...

Z góry dzięki za odpowiedzi!!!!


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#2 2010-05-04 09:05:31

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Dawkowanie na opakowaniach jest tylko wskazówką orientacyjną. Patrz na psa- jak ma dużo ruchu i dobrą przemianę materii to mozesz dawać więcej niż zalecają. Żebra powinny być dość łatwo wyczuwalne pod skórą. Jak psiak jest szczupły, ruchliwy (nie patrz na ten konkretny dzień tylko na całokształt) i chce jeść- daj. Moje jedzą najczęściej właśnie trzy razy dziennie (ze względu na ryzyko skrętów u chartów), ale ile? Każda inaczej. Starsza charcica zdaje się tyć od powietrza, to samo kundlica, więc one dwie dostają stosunkowo najmniej jedzenia. Młoda charcica jest szczupła, ale odkąd dorosła stała się raczej niejadkiem i zwykle zostawia w misce, nie da się jej przekarmić. Szczotka natomiast jeszcze jesienią była sucharkiem, martwiłam się że taka chuda- Kinga mówiła że zimą jak skończy 3 lata może się to zmienić i tak się stało. Teraz jest chyba ciut za okrągła, więc staram się zmniejszać dawki. Wszystko na wyczucie.

Offline

 

#3 2010-05-04 10:08:31

 bellavita

młody pies

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Moje psiaki jedzą 2 razy dziennie rano i wieczorem nie dokarmiem ich w ciagu dnia no ale u mnie to nie jest konieczne bo przy większej ilosci psów nie ma problemu z niedojedzonymi porcjami ;) zawsze znika wszystko z misek . Ale w przypadku jednego psa w domu jest inaczej wiadomo zawsze będzie kaprysił z jedzeniem ;) Ja też podzielam zdanie Tilii, że skoro teraz ma apetyt to dobrze i niech sobie je ile chce bo za kilka tygodni zmieni zdanie ;) i znowu bedzie kaprysiła. Mama Rori też na poczatku taka była a teraz dostaje najmniejsza porcje bo jest kwadratowa ;)

Offline

 

#4 2010-05-05 19:37:21

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!



Ok, to nie będę się już stresować... Jak chce jeść to dostanie...

Zresztą my w ciągu dnia w sumie  mamy dużo ruchu ( mam nadzieję).
RAno o siódmej najmniej 40 minut. W południe przynajmniej 60 minut. O siedemnastej 50 Minut -  ale tu głównie jogging z moim mężem  i potem już krótko o 22:00. (ale latem jak jest widno to i nieobejdzie się bez 60 minutowego spaceru... )

W czasie spacerów biega sobie tu i tam -zresztą Rori nie zna kroku na za ną, ona leci zawsze truchtem /lekki jogging/ , często spotykamy psy i więc wtedy broi że hoho ! Ona wciąż lubi się bawić, ale jeszcze nigdy, absolutnie NIGDY nie zawarczała na żadnego psa...

Ja z nią dużo ćwiczę i rozwijam jej szare komórki...

Z tym jedzeniem to jest też tak , że ona nie jest zachłanna... jak ma dość , to nie zje wszystkiego, czyli na pewno ie było by /nawet teraz/ że jak jej dam cały wór paszy to wszystko zje ...

Pozdrawiam


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#5 2010-05-06 14:21:53

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

RORI ZJADLA DZIS BARF!!!


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#6 2010-05-06 14:38:06

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Brawo! Mały drapieżnik :) :) :)

Ja kiedyś zrobiłam głupstwo... Miałam kawał ogona wołowego i Szczotka tak go chciała, bo duże chrupały swoje porcje (a skończyły mi się krótkie kawałki, ten był dla dużej)- no to dałam jej poobgryzać, z zamiarem odebrania jej jak już się naje... ale przyszli goście i wszyscy zapomnieliśmy o Szczotce, która tymczasem pracowicie ogryzała mięso................... No i stało się- zjadła wszystko, co mogła obgryźć (twarde kości zostawiła, to nie na jej szczęki) i zrobiła się z niej kula. Dosłownie. Ledwo stała, tylko pomrukiwała- nie wiem czy ze szczęścia czy po prostu bolał ją brzuch. Miałam okropne wyrzuty sumienia! Miała problem nawet żeby wskoczyć na kanapę tak ją rozdęło. Ale na szczęście wszystko strawiła jak należy i nic złego się nie stało.

Offline

 

#7 2010-05-06 19:33:32

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Tilia napisał:

Brawo! Mały drapieżnik :) :) :)

Ja kiedyś zrobiłam głupstwo... Miałam kawał ogona wołowego i Szczotka tak go chciała, bo duże chrupały swoje porcje (a skończyły mi się krótkie kawałki, ten był dla dużej)- no to dałam jej poobgryzać, z zamiarem odebrania jej jak już się naje... ale przyszli goście i wszyscy zapomnieliśmy o Szczotce, która tymczasem pracowicie ogryzała mięso................... No i stało się- zjadła wszystko, co mogła obgryźć (twarde kości zostawiła, to nie na jej szczęki) i zrobiła się z niej kula. Dosłownie. Ledwo stała, tylko pomrukiwała- nie wiem czy ze szczęścia czy po prostu bolał ją brzuch. Miałam okropne wyrzuty sumienia! Miała problem nawet żeby wskoczyć na kanapę tak ją rozdęło. Ale na szczęście wszystko strawiła jak należy i nic złego się nie stało.

O rany ! i nic jej się stało???

Jeśli chodzi o BARF to muszę dodać, że wiele tygodni temu - na pewno gdziś wczesną jesienią 2009 zamówiłam w internecie BARF - w formie kiełbas. Dostałam trzy rodzaje: żwacz, wołowinę i drób - zmieszane to jest z warzywami itd - tak , że stanowi kompletną karmę. Nie trzeba nic dodatkowego dawać, należy tylko odpowiednio dawkować ... jak wszystko.

Jak mi to przywieźli pokroiłam wszystko w plastry o grubości : 2 cm / 3 cm i takie małe porcje podawałam mojemu psu... /znajome z niemieckiego forum dają to i psy jedzą aż im się uszy trzęsą/ ani nie polizała. Połowa zamówienia wylądowała już w koszu na śmieci.

Ale dziś myślę sobie, spóbuję, bo niby w południe już pchała pustą miskę nosem... Wyjęłam na chybił trafił z zamrażalki jedną porcyjkę - akurat trafiłam na żwacze (jeszcze nigdy takiego słowa nie słyszałam  - po tutejszemu to Pansen - odpowiednik polski ze słownika: żwacz... (?) :/  )  odmroziłam i podałam księżniczce...  śmierdziało mocno... pies się obliznął, powąchał i ... ZJADŁ!!!!    Po czym wylizała cały talerz....

Ja tak generlanie nie jestem jakimś fanem BARF - wręcz przeciwnie - jak sobie wyobrażę rori  z kawałem surowego mięsa w zębach ociekającego jeszcze krwią  to  brrr... , ale mam mózg i wiele  argumentów przemawia za ...

BARF w formie tych kiełbas, albo kurze stopki ...  itd nie jest dla mnie obrzydliwy. Jednak jak już wcześniej wspomniałam jako jedno z wielu możliwości ze względu na częste , a przede wszystkim długotrwałe podróże ...


Ciekawe jestem czy i jutro zje ... Mam tego jeszcze troche w zamrażalce i czas , żeby powoli to zużyć...

:rock:


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#8 2010-05-06 20:38:53

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

nic jej nie było, absolutnie! jeszcze przez kilka dni ograniczałam jej jedzonko, ale po prostu strawiła, wykupkała i tyle :)


aaa co do mięsa to ja jestem wege, nie jem mięsa od kilkunastu lat- ale psy karmię i się mięsa nie brzydzę, po prostu go nie jem ;)
u nas jest dostępny BARF w gotowych kostkach (jak masło, w papierze ze sreberkiem np) albo w torbach 1 czy 5 kg, też są opcje od razu z warzywami, albo właśnie żwacze, czyli żołądki krowie nieczyszczone, fuj fuuuj, śmierdzą bardzo, ale są podobno bardzo zdrowe dla psa :) daje też kurze korpusy, indycze szyje, ogony cielęce i wołowe, mostki cielęce, co akurat dostanę

a teraz jadły zmiksowane warzywa z kiełkami, jajkami, olejem i właśnie dodałam ten żwacz, bardzo lubią taką mieszankę

Offline

 

#9 2010-05-07 16:59:05

 bellavita

młody pies

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Ja też próbowałam z BARfem  , dostawały głównie skrzydełka kurze. Nie mę powiedzieć,  jadły bardzo chętnie te skrzydełka ale już tych miksów warzywnych nie tykały … Schudły mi okropnie  Bingo wyglądał jak zabiedzony szkielet. Teraz im gotuje  dostaja mieso z makaronem. Wszystkie psiaki ładnie wyglądają , nawet u sealy znikła alergia :)

Offline

 

#10 2010-05-08 07:41:35

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Kinga spróbuj dać im tych żwaczy surowych, to ponoć dla psa samo zdrowie, a i dla niejadków świetne- moim wystarczy dodać trochę do michy i jedzą aż im się uszy trzęsą! Tylko śmierdzą te żwacze okrutnie ;)

A co do gotowania- każdemu psu pasuje co innego to fakt. U nas kundlica prawie nie dostaje BARFa, bo jest tak łapczywa, że każdą kość po prostu stara się POCHŁONĄĆ najlepiej bez gryzienia. Wszystko tak je, chrupek nie gryzie, ale o ile po chrupkach nic jej się złego nie stanie, to nie chcę ryzykować z kośćmi, najwyżej czasem jej trzymam i każę powoli ogryzać, strasznie wtedy cierpi ;) Więc ona na codzień jest na suchej karmie i trzyma się nieźle.

Offline

 

#11 2010-05-08 09:48:37

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

hej!

Ja tak prawdziwie barfować nie będę, bo po prostu za dużo roboty. Liczyć te wszystkie składniki ... itd... szukać tych żwaczy surowych itd ... tu nawet w sklepach , nie dostanie się szyjek drobiowoych ! Chyba że na jakimś targu ...
/naturalnie wszystko można przez internet zamówić - jeżli chodzi o BARF /

Ale te gotowe karmy "barfowe" w formie kiełbas - nie ma problemu, otiweranie nieznanych   puszek może być też związane ze wstrząsem (zapach i konsystencja... raz to myślałam , że oddam cały obiad .. puszka wylądowała w koszu nawet nie dałam jej spróbować - może psu by smakowało... tego się nigdy nie dowiem...  )


W tym kontekście doszłam do niezwykłego wniosku /cóż za wstrząsająca inteligencja... / jak jestem czasem długo na Kaszubach ( w zeszlym roku pojechalam na 2 tyg : 15.maja i wróciłam... 5 lipca!)   to wiadomo , że wszystko co wzięłam ze sobą dla Rori się wykończy i trzeba dokupić. W Gdańsku w supermarketach widziałam takie kiełbasy dla psów - wtedy się tym nie zajmowałam i kupiłam inną karmę, ale teraz sobie myślę, że jeżeli to jest BARF to może dobre?   chodzi o to , że czasem psy po jakiś puszkach albo suchym dostają wzdęć i rozwolnienia..., więc bezpieczniej byłyby wtedy te barfowe kiełbasy ...

Moje pytanie jest zatem : co sądzicie o tych karmach w formie kiełbas, które spotykam cząsto w supermareketach w zamrażalkach. W jednej części takiej zamrażalki, albo lodówki leżą sobie flaki, grochówka, jarzynowa i dalej obok te dla psa - raz bym nawet taką kupiła - chwytałam za flaki a wylądowało w koszu coś innego, wtedy jeszcze nie mieliśmy psa i mój mąż dopiero przy kasie zapytał : a po co to nam ...? a ja na to : no chciałeś przecież spóbować... 

To że gdzieś można lepsze dostać to jest jasne - mi chodzi o te w supermarkiecie ...

A tak w ogóle Rori zjadła dziś na śniadanie znowu BARF , aż jej się uszy trzęsły - z podziwu wyjść nie mę ...

jeżeli bedę ją tym karmić to wiecie ile mnie to bądzie na dzień kosztować??? 31 Eurocentów !!!!! /według informacji podanych przez producenta dzienna racja to : 130 g , nawet jeśli zje 260 g to i tak TANIO!!!  i jak zdrowo !/
(puszka 400 g  : min 1,09 Euro )


Mę z czystym sumieniem przyznać, że mam psa wszystkożernego ...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#12 2010-05-08 17:22:01

 bellavita

młody pies

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Tilia a gdzie te żwacze mę kupic ?? Może warto spróbować tylko czy ja ten smród wytrzymam, teraz mam 9 psów i jakby tak im wszystkim te żwacze podawać ..... ;)

Marcjanna te kiełbasy w naszych marketach to nie jest Barf , to sa karmy tego samego typu co puszki z tym, ze zapakowane w folię ;) Wyglądaja jak kaszanka ;)

Offline

 

#13 2010-05-09 00:10:54

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Marcjanna, tak jak mówi Kinga to raczej konserwy. Mę polecić z firmy Duda. Jakichś anonimowych nie warto kupować bo sprawiają wrażenie jakby to były wędliny "z recyclingu".

Kinga, mę Ci zamówić jak będę dla siebie zamawiała gdzieś za miesiąc, są zamrożone w 0,5 kg opakowaniach, albo możesz kupić w Warszawie w sklepie zoologicznym na przeciwko Polskiego Radia na ul. Modzelewskiego. Ja to daję tak gdzieś 2-3 posiłki w tygodniu (przy założeniu że jedzą 2-3 razy dziennie), czasem zamiast nich inne podroby- i to ze zmiksowanymi warzywami, olejem i jajkami. A czasem dodaję po trochu do żarcia po prostu.

Offline

 

#14 2010-05-09 09:21:53

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

ok, dzięki za odpowiedź.

Te z firmy Duda to gdzie można kupić? i to są konserwy, prawda?

Ja pytam na wszelki wypadek...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#15 2010-05-09 21:04:12

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: NO TERAZ TO JUZ NIE WIEM DOKARMIAC CZY NIE ??? !!!!

Te kiełbasy tu w Polsce to zazwyczaj nie jest surowe mięso tylko poddawane obróbce termicznej, z jakąś galeretką, często z kaszą. Duda robi o ile pamiętam bez kaszy, ale to są zakłady mięsne, które bardzo dbają o jakość swoich wędlin i te psie "kiełbachy" też zawsze sprawiały dobre wrażenie. Duda jest z Sosnowca, ale można to kupić w wielu miejscach, mają swoje sklepy firmowe, albo trzeba szykać gdzieś w większych mięsnych czy supermarketach. (nie wiem czy piszę składnie po Polsku ale jestem po zawodach i padam na twarz...)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lineage2noobs.pun.pl www.siprofit.pun.pl www.swinkimorskie.pun.pl www.konskie.pun.pl www.3gwsinf.pun.pl